Zacznijmy od tego, że grupa 50+ jest bardzo niejednorodna pod względem potrzeb, stanu majątkowego, zdrowia itp. Z pewnością w chwili obecnej większość działań państwa i samorządów koncentruje się na tych najbardziej potrzebujących – niesamodzielnych, wykluczonych społecznie czy też terminalnie chorych. To bardzo dobrze. Warto też zainteresować się tymi, którzy po zakończeniu aktywności zawodowej lub u jej kresu są zagrożeni biernością, bezcelowością i poczuciem bezużyteczności. To dlatego ma sens rozszerzanie grupy „starszaków” już na 50 latków, którzy jeszcze zwykle cieszą się dobrym zdrowiem, mają dobrą sytuację materialną, ale mają już bliską perspektywę bycia seniorem 60+, bo to jest ta umowna granica wiekowa.
Wprowadzić jedną kartę seniora na terenie Metropolii, a potem w województwie. To według Pana powinien być priorytet. Dlaczego?
Przede wszystkim dlatego, ze seniorzy tego oczekują i jest to łatwe. Trzeba tylko nie bać się internetu, zaufać przedsiębiorcom i wykorzystać energię seniorów. Przy symbolicznym udziale samorządów miast, można to zrobić w kilka miesięcy, a przy okazji zaktywizować całkiem sporą grupę seniorów. W pół roku możemy to mieć!
Wiele się mówi o tym, że sukces programu karty dla seniorów zależy od skutecznego zainteresowania nim przedsiębiorców. Co można zaproponować firmom dostosowującą swoją ofertę dla seniorów?
To przede wszystkim promocja tych firm poprzez mówienie o nich w mediach, prezentowanie ich oferty, pokazywanie ludzi przyjaznych seniorom. Odróżnienie się od konkurentów jest dziś trudniejsze niż dawniej. Warto wynagrodzić tych, którzy są przyjaźni dla osób starszych, rozumieją ich potrzeby i wiedzą, że srebrna gospodarka to nie tylko konieczność, ale też dobry biznes. Seniorzy ich pokochają !
Dlaczego samorządom powinno zależeć na aktywizacji przedsiębiorców pod kątem oferty dla seniorów?
Przede wszystkim dlatego, że dobra oferta dla seniorów wyciągnie ich z domu. Zauważmy, że drogi, ścieżki i parki przyjazne seniorom są też przyjazne rodzicom z dziećmi w wózkach i niepełnosprawnym. Wysokie krawężniki i mała liczba ławeczek ułatwi życie wszystkim. Duża czcionka w menu w kawiarni to wielka ulga także dla słabo widzących. Same korzyści!
Co jeszcze mógłby zrobić samorząd województwa dla seniorów?
Z pewnością warto rozwijać pomysły, które już się sprawdziły jak np. Uniwersytety Trzeciego Wieku. Jako absolwent AGH chętnie widziałbym też Politechnikę Trzeciego Wieku, gdzie inżynierowie i miłośnicy techniki mogliby też „dotknąć” nowoczesnych technologii – myślę, że przynajmniej jedna taka PTW mogłaby z powodzeniem zaistnieć w województwie.
Jako miłośnikowi aktywnego wypoczynku zależy mi na przybliżeniu seniorom pięknych zakątków turystycznych – Jury i Beskidów. To z jednej strony zadanie dla przedsiębiorców z tej branży, z drugiej dla samorządów. Zrobiłbym też wszystko, żeby szlaki turystyczne były wolne od motopiratów, którzy rozjeżdżają na motocyklach i quadach góry i lasy terroryzując hałasem ludzi i zwierzęta. Z tym trzeba skończyć. To zadanie dla służb leśnych, policji i miejscowych społeczności.