Dlaczego od słodyczy najszybciej się tyje? Czemu na widok reklamy hamburgera robimy się głodni? I czemu najzdrowszą dietę mają… więźniowie? Rozmawiamy z Dariuszem Kortko i Judytą Watołą, autorami książki „Słodziutki. Biografia cukru”.
Przeczytałam Waszą książkę „Słodziutki. Biografia cukru” i się przeraziłam. A po godzinie… i tak sięgnęłam po czekoladkę. O czym to świadczy?
Dariusz Kortko: O tym, że jesteśmy od cukru uzależnieni. Bo jest wszechobecny. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że cukier jest np. w mięsie, sałatkach, sosach.
Judyta Watoła: W zupkach chińskich. W kiełbasie.
DK: Nie ma go chyba tylko w wodzie. I będzie coraz więcej, bo cukier zmienia nam smak. Wiesz, że dla młodszego pokolenia produkuje się już nowy rodzaj czekolady?
JW: Słodszy. Tradycyjna, mleczna czekolada, jest już dla dzieci za mało słodka. Od maleńkiego są przyzwyczajone do większej ilości cukru. Ale nie można powiedzieć, że cukier sam w sobie jest zły.
No właśnie, bez glukozy, czyli cukru, mózg obumiera.
JW: Tak. Dlatego u chorych na cukrzycę tak niebezpieczne są niedocukrzenia, bo wtedy mózg się psuje. Siedziałam kiedyś bardzo długo przy komputerze, bez jedzenia. I zaczęła mnie boleć głowa. Słyszałam szum, więc pomyślałam: czyżbym miała już nadciśnienie? Profesor Krzysztof Strojek, diabetolog, a jednocześnie hipertensjolog, poradził mi, żebym zjadła krówkę. Zjadłam i ból minął. Tak mój mózg dopominał się glukozy. Cukier ma swoje dobre strony. Problem w tym, że jemy go za dużo, coraz więcej i za mało się ruszamy.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje, by jeść maksymalnie pięć łyżeczek cukru dziennie. To chyba sporo.
DK: Ale w jedzeniu jest go dużo więcej.
JW: Pięć łyżeczek cukru może być w jednym owocowym jogurcie.
Nie słodzę kawy ani herbaty, gotuję sobie posiłki w domu, czasem jem coś gotowego, ale codziennie zjadam krówkę, a w weekend chipsy do serialu. Co mi może zrobić taka mała krówka?
JW: Jedna krówka ma ok. 50 kilokalorii. Załóżmy, że to 50 ponadprogramowych kilokalorii, że tego nie spalisz. Jeśli przez rok codziennie będziesz zjadać o 50 kalorii za dużo, to możesz przytyć pięć kilo w ciągu roku. Przemnóż potem pięć kilogramów przez kilka lat. Dodaj pogarszającą się z wiekiem przemianę materii. Im człowiek starszy, tym trudniej schudnąć.
DK: I to trzeba powiedzieć młodym. Teraz nie wierzycie, ale przekonacie się sami.
skróty pochodzą z artykułu:
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,23075959,jesc-nago-i-przed-lustrem-byc-moze-to-jedyna-metoda-zebysmy.html#Z_BoxLSImg